The Complete Hitchhiker's Guide to the Galaxy Boxset

The Complete Hitchhiker's Guide to the Galaxy Boxset

  • Downloads:9291
  • Type:Epub+TxT+PDF+Mobi
  • Create Date:2021-04-09 12:52:37
  • Update Date:2025-09-06
  • Status:finish
  • Author:Douglas Adams
  • ISBN:1529044197
  • Environment:PC/Android/iPhone/iPad/Kindle

Summary

Góry nie zaznały krwi przez niemal trzy lata。 Panujący w nich spokój trwał, od kiedy Wiktor Forst ujął mordercę nazywanego Bestią z Giewontu – i nic nie wskazywało na to, by sytuacja miała się zmienić。

Koszmar nadszedł wraz z halnym。 Dominika Wadryś-Hansen została wezwana do Zakopanego, gdy tuż przed wejściem do kaplicy na Wiktorówkach odnaleziono makabrycznie zamordowaną kobietę。 Ciało rozcięto, wnętrzności wywleczono, a w ustach ofiary umieszczono monetę łudząco przypominającą te, którymi posługiwał się seryjny zabójca lata temu。

Poszlaki prowadzą donikąd, odpowiedzi jednak zdaje się mieć osadzony w więzieniu Iwo Eliasz。 Deklaruje, że zamierza się nimi podzielić – ale tylko z jednym człowiekiem。
Człowiekiem, który zniknął。

Download

Reviews

Marko

Jak dla mnie odgrzewany kotlet i nic by się nie stało gdyby go nie było。

Katarzyna

Podobała mi się。 Myślałam, że będzie to już trochę naciągane, skoro pierwotnie seria miała składać się tylko z trzech pozycji, a tu nagle jest szósta książka。 Nie było tu jakichś sytuacji z kosmosu, cała akcja kręci się wokół halnego。 Pod koniec ciekawy zwrot akcji。 Chciałabym, aby pojawił się również siódmy tom, z uwagi na fakt, iż lubię szczęśliwe zakończenia dla par, a takowe mogłoby tam mieć miejsce。

Mona

Jest pewien rodzaj literatury, który kolokwialnie nazywam "lunch books"。 Książki łatwe, nie wymagające zbyt dużo wysiłku intelektualnego i koncentracji, które czyta się szybko i przyjemnie。 Fabuła jest wciągająca na tyle, że pozwala zapomnieć o jedzeniu ale też napisane w sposób taki, że nie drażnią brakiem warsztatu autora。 Ta książka do takich nie należy。 Jak na kryminał, fabula mało wiarygodna i wciągająca a niektóre metafory użyte przez autora przypominały te z wypracowania licealisty。 I żeb Jest pewien rodzaj literatury, który kolokwialnie nazywam "lunch books"。 Książki łatwe, nie wymagające zbyt dużo wysiłku intelektualnego i koncentracji, które czyta się szybko i przyjemnie。 Fabuła jest wciągająca na tyle, że pozwala zapomnieć o jedzeniu ale też napisane w sposób taki, że nie drażnią brakiem warsztatu autora。 Ta książka do takich nie należy。 Jak na kryminał, fabula mało wiarygodna i wciągająca a niektóre metafory użyte przez autora przypominały te z wypracowania licealisty。 I żeby było jasne, problemem nie jest książka czy nawet autor。 Problemem jestem ja。 Bo jeśli ktoś marnuje czas na coś takiego kierowany słabością do polskich Tatr, to jest sam sobie winien。 。。。more

Iza

Sięgnęłam po tą książkę z jakiegoś sentymentu do tej historii。 Trylogia była naprawdę super, potem niestety im dalej tym gorzej。 Muszę przyznać, że czytało mi się ją przyjemnie, strony leciały bardzo szybko。 No ale ciągle miałam wrażenie, że ja już to czytałam。 Często były powielane schematy z poprzednich części, w gruncie rzeczy można przewidzieć co będzie dalej。 No niestety, mimo całkiem "sprawnej" lektury i naprawdę fajnego zakończenia, nie mogę pozbyć się wrażenia pewnego pisania na siłę i p Sięgnęłam po tą książkę z jakiegoś sentymentu do tej historii。 Trylogia była naprawdę super, potem niestety im dalej tym gorzej。 Muszę przyznać, że czytało mi się ją przyjemnie, strony leciały bardzo szybko。 No ale ciągle miałam wrażenie, że ja już to czytałam。 Często były powielane schematy z poprzednich części, w gruncie rzeczy można przewidzieć co będzie dalej。 No niestety, mimo całkiem "sprawnej" lektury i naprawdę fajnego zakończenia, nie mogę pozbyć się wrażenia pewnego pisania na siłę i próby wyciągnięcia z dochodowej serii ile się da。 。。。more

Karolina Hart

Solidna 3。8 :) Do połowy się troszkę nudziłam, ale w potem pochłonęło mnie w całości。 Końcówka tak bardzo trzymająca w napięciu, że nie mogłam oderwać się od tej historii wykreowanej przez Mroza。 Może ten kryminał mnie tak wciągnął, bo część zdarzeń dzieje się w Krakowie, gdzie mieszkam? Świadomość, że więzienie, w którym znajduje się jedna z bohaterek serii znajduje się dzielnicę dalej, budziło dreszczyk emocji。 Z czystym sumieniem - polecam。

Ola

Nie spodziewałam się, że Mróz napisze kolejny tom tej serii, ale ponieważ wszystkie poprzednie bardzo mi się podobały, bez wahania sięgnęłam i po ten ostatni。Był niesamowity! Zwroty akcji, które tu były, zwłaszcza pod koniec, sprawiały, że musiałam na chwilę przerywać słuchanie tej książki (słuchałam w audiobooku, niestety nie mam papierowej wersji), żeby zrozumieć co tam się przed chwilą wydarzyło。。。😳 Z kolei dialogi między Forstem a Osicą nie raz doprowadzały mnie do płaczu (ze śmiechu oczywiś Nie spodziewałam się, że Mróz napisze kolejny tom tej serii, ale ponieważ wszystkie poprzednie bardzo mi się podobały, bez wahania sięgnęłam i po ten ostatni。Był niesamowity! Zwroty akcji, które tu były, zwłaszcza pod koniec, sprawiały, że musiałam na chwilę przerywać słuchanie tej książki (słuchałam w audiobooku, niestety nie mam papierowej wersji), żeby zrozumieć co tam się przed chwilą wydarzyło。。。😳 Z kolei dialogi między Forstem a Osicą nie raz doprowadzały mnie do płaczu (ze śmiechu oczywiście😂)。Jednym słowem - baardzo polecam! 。。。more

Oczytana_

Podchodziłam do tej książki z dużą rezerwą。 Bałam się rozczarowania a tutaj wyszło świetnie! Fabuła co prawda może mniej wciągająca niż pierwsze części ale za to słowne potyczki Forsta i Osicy wynagradzają wszystko! Uśmiałam się nie jeden raz podczas tej książki。 Dla tych, którzy przeczytali poprzednie części, jak najbardziej polecam! :)

Agata

Tradycyjny dookoła sesyjny kryminał, co do którego nie miałam większych oczekiwań。 Choć pierwsze tomy były pomyślane całkiem nieźle, przecież na osi zabójstw w Tatrach, nie mniej wydaje mi się, że ta seria powinna skończyć się na Trawersie。 Każda z kolejnych pozycji coraz słabsza。 Ta skończona przeze mnie głównie ze względu na przewijające się przez całą jej treść góry i Zakopane。

Dominika

Zaskakująco dobry powrót。

Czytuczytasie

Jakiś czas temu zrezygnowałam z książek Remigiusza Mroza bo każda następna wydawała mi się coraz bardziej bezsensowna i pisana na siłę。 Najnowsza część cyklu o Forscie jednak jest całkiem niezła i nie tam absurdalna jak niektóre części Chyłki。。。

Piotr

Ostatnia część historii pojedynku komisarza Forsta z Bestią z Giewontu。 Autor po raz kolejny powiela ten sam schemat, z tymi samymi bohaterami。 Już po trylogii stwierdziłem, że Mróz wyeksploatował temat, ale okazało się, że byłem w błędzie, bo powstały trzy kolejne cześci i autor nie wyklucza, że komisarz powróci znowu。Czytając na kolejnych stronach, że Forst sięgnał po Big Redy zacząłem się zastanawiać, czy znalazł się jakiś fan Mroza, który policzył ile gum Forst zrzuł? ile Westów wypałił?Ksią Ostatnia część historii pojedynku komisarza Forsta z Bestią z Giewontu。 Autor po raz kolejny powiela ten sam schemat, z tymi samymi bohaterami。 Już po trylogii stwierdziłem, że Mróz wyeksploatował temat, ale okazało się, że byłem w błędzie, bo powstały trzy kolejne cześci i autor nie wyklucza, że komisarz powróci znowu。Czytając na kolejnych stronach, że Forst sięgnał po Big Redy zacząłem się zastanawiać, czy znalazł się jakiś fan Mroza, który policzył ile gum Forst zrzuł? ile Westów wypałił?Książka w stylu Mroza, dobrze się czyta。 。。。more

Nina

Najpierw miała być tetra-, potem pentalogia, a ponieważ rozbudowana sceneria zapowiadanych finałów serii z Wiktorem Forstem, szczególnie „Zerwy”, nieźle mnie wymęczyła, odetchnęłam z ulgą。 Tym bardziej, że Bestia z Giewontu został wreszcie dorwany。 Co prawda trochę było mi żal niepewnej przyszłości tych, którzy na niego polowali, na czele z Forstem, ale Remigiusz Mróz pocieszał, że przebiegły komisarz po przejściach jeszcze się na kartach którejś z jego licznych powieści może pojawić。 Sądziłam j Najpierw miała być tetra-, potem pentalogia, a ponieważ rozbudowana sceneria zapowiadanych finałów serii z Wiktorem Forstem, szczególnie „Zerwy”, nieźle mnie wymęczyła, odetchnęłam z ulgą。 Tym bardziej, że Bestia z Giewontu został wreszcie dorwany。 Co prawda trochę było mi żal niepewnej przyszłości tych, którzy na niego polowali, na czele z Forstem, ale Remigiusz Mróz pocieszał, że przebiegły komisarz po przejściach jeszcze się na kartach którejś z jego licznych powieści może pojawić。 Sądziłam jednak, że wystąpi najwyżej w jakiejś epizodycznej roli。 Tymczasem niespodziewanie ukazuje się tom szósty, w którym Forst znowu staje na czele pościgu, oczywiście w towarzystwie starych znajomych, emerytowanego nadinspektora Edmunda Osicy i oddelegowanej w Tatry krakowskiej prokurator Dominiki Wardyś-Hansen, ongiś małżonki Bestii。Dzieje się tak, ponieważ w górach pojawiają się nowe ofiary okrutnych morderstw。 Odkrycie pierwszych zwłok, młodej zakonnicy, odbywa się przy akompaniamencie tytułowego halnego。 Podczas oględzin jej szczątków pani prokurator znajduje w jamie ustnej monetę, a zza murów wadowickiego więzienia o zaostrzonym rygorze dociera głos Bestii, że jest gotów udzielić audiencji w sprawie tego i następnych planowanych kroków mordercy, ale jedynie byłemu komisarzowi Forstowi Dzięki niezawodnej intuicji Forsta wystarcza rzut oka na wadowicką celę Gjorda Hansena, aby dochodzenie ruszyło z miejsca。 Jednak jest to dopiero początek długiej i bardzo krętej drogi 。。。 a w zasadzie okazuje się, że wszystko jest nie tak。 Jedynie kolejne uderzenia halnego nie stanowią niespodzianki。 Udało się autorowi znowu nieźle namieszać w życiu bohaterów, a także, sądzę, w głowach czytelników。 I zrobił to, moim zdaniem, w lepszym stylu niż w „Zerwie” i „Trawersie”。 。。。more

Adrianna Domagała

Na wieść o wydaniu każdego kolejnego tomu serii o komisarzu Forście skaczę z radości, a potem gwałtownie spadam na ziemię。 Ta seria powinna była się skończyć na Trawersie。Trzyma mnie przy niej tylko przywiązanie do bohaterów (od Przewieszenia zaczęła się moja przygoda z czytaniem po długiej przerwie)。 Mam wrażenie, że Wiktor Forst w tym tomie nie pokazał swojego prawdziwego „ja”, czuję niedosyt, bo bardzo się za nim stęskniłam。 Spodziewam się kolejnych tomów i trochę się nie mogę doczekać, a tro Na wieść o wydaniu każdego kolejnego tomu serii o komisarzu Forście skaczę z radości, a potem gwałtownie spadam na ziemię。 Ta seria powinna była się skończyć na Trawersie。Trzyma mnie przy niej tylko przywiązanie do bohaterów (od Przewieszenia zaczęła się moja przygoda z czytaniem po długiej przerwie)。 Mam wrażenie, że Wiktor Forst w tym tomie nie pokazał swojego prawdziwego „ja”, czuję niedosyt, bo bardzo się za nim stęskniłam。 Spodziewam się kolejnych tomów i trochę się nie mogę doczekać, a trochę się obawiam, bo z każdą kolejną częścią utwierdzam się w przekonaniu, że to niepotrzebne ciągnięcie historii, która miała już swój koniec。 。。。more

jakesz

Powrót Forsta określiłbym jako wciągający i totalnie sztampowy。 Uważam, że to co przeczytałem zupełnie nie było warte powrotu serii po dwóch latach, serio, to był zlepek rozwiązań, które przez ostatnie tomy już dobrze znamy - Forst nadal jest superbohaterem, złoczyńcy nadal mają misterny i genialny plan, policjanci nadal są 10 kroków przed nimi, nadal jest mnóstwo niepotrzebnego patosu, nienaturalnie wprowadzanych ciekawostek。 Oczywiście wciąga to niemiłosiernie, jak to na Mroza przystało, ale s Powrót Forsta określiłbym jako wciągający i totalnie sztampowy。 Uważam, że to co przeczytałem zupełnie nie było warte powrotu serii po dwóch latach, serio, to był zlepek rozwiązań, które przez ostatnie tomy już dobrze znamy - Forst nadal jest superbohaterem, złoczyńcy nadal mają misterny i genialny plan, policjanci nadal są 10 kroków przed nimi, nadal jest mnóstwo niepotrzebnego patosu, nienaturalnie wprowadzanych ciekawostek。 Oczywiście wciąga to niemiłosiernie, jak to na Mroza przystało, ale serio, niezmiennie jestem zdania, że powinien zrobić sobie przerwę od taśmowego wypuszczania książek by nabrać jakiejś nowej jakości, przecież serię o Forscie można poprowadzić w tak różnych kierunkach jak to udowodnił w Deniwelacji, że serio, powrót do klasycznego zabójstwa w Tatrach z milionem rozwiązań z poprzednich tomów już przejadł się totalnie。 。。。more

Beata

Podobało mi się, Panie Mróz! Zdecydowanie tęskniłam za Forstem。 Czekam na więcej。

Krzysztof

Jestem w szoku。 Spodziewałem się, że będzie to nieudany powrót do zakończonej serii, która i tak miała swoje gorsze i lepsze momenty。 Okazało się jednak, że ta część wciągnęła mnie o wiele bardziej niż na siłę przeciągana już Chyłka! Zaskakujące zwroty akcji, ciekawa fabuła。 Nie mogę doczekać się 7。 tomu, oby był równie udany jak „Halny”。

Jacek

7。5/10Cała ekipa w komplecie, fajnie było do nich wrócić。 Twisty na miare Forsta。 Polecam!

Pawellas

Można czytać wielu autorów kryminałów, ale。 No właśnie。 Ale。 Król jest tylko jeden。 Mróz

Caise

Przewidywalna do bólu, ale i tak mi się podobała :)

czytamchoćnierozumiem

Jeden ze słabszych Forstów。

Gosia

To byłaby czwórka - wiem, wszyscy w szoku, po paru ostatnich książkach RM tez bym się tego nie spodziewała - a jednak nie było aż tak wielu facepalmow w ciągu prawie całej książki, zwroty akcji porządne jak na taką sensacje, przypomniałam sobie jak czytałam Ekspozycje na trasie Gdynia-Warszawa i koniecznie musiałam lecieć na Centralnej po drugi tom - a potem końcówka znowu zrobiła z Forsta robocopa-demiurga i facepalmik poszedł i obniżyl na trójeczke。

Magdalena

4 piękne, błyszczące gwiazdki!Podeszłam do Halnego w zasadzie bez oczekiwań, nie do końca pewna, czy Pan Mróz może mnie czymś jeszcze zaskoczyć, bardziej z przyzwyczajenia。 Nie do końca pamiętałam, co właściwie się działo w poprzednich tomach, ale stwierdziłam, że w sumie co mi szkodzi。 Jak ja się teraz cieszę!Okazało się, że Wiktor, Dominika i Osica to moje ulubione mrozowe trio。 A Forst to chyba jednak mój ulubiony mrozowy bohater。 No i kocham wszystkie występy gościnne (Chyłka i Zordon wypadl 4 piękne, błyszczące gwiazdki!Podeszłam do Halnego w zasadzie bez oczekiwań, nie do końca pewna, czy Pan Mróz może mnie czymś jeszcze zaskoczyć, bardziej z przyzwyczajenia。 Nie do końca pamiętałam, co właściwie się działo w poprzednich tomach, ale stwierdziłam, że w sumie co mi szkodzi。 Jak ja się teraz cieszę!Okazało się, że Wiktor, Dominika i Osica to moje ulubione mrozowe trio。 A Forst to chyba jednak mój ulubiony mrozowy bohater。 No i kocham wszystkie występy gościnne (Chyłka i Zordon wypadli chyba lepiej niż w Precedensie, no i chwilę mi zajęło przypomnienie sobie, skąd kojarzę agenta Cichego, ale jak już sobie przypomniałam, to oznajmiłam to wszystkim domownikom głośnym okrzykiem)。Teraz jestem trochę rozdarta - bo o ile bardzo bym chciała za jakiś czas dowiedzieć się, co w Tatrach słychać, to to zakończenie było takie。。。 satysfakcjonujące。 。。。more

micusiowo

Mróz w formie - gdybyż pozbył się tylko maniery nadmiernego używania słowa "bynajmniej" ! Mróz w formie - gdybyż pozbył się tylko maniery nadmiernego używania słowa "bynajmniej" ! 。。。more

Drzejms

ulubiona seria Mroza <3

Ada

Mrozowy Mróz + trochę Dan Brown。

Kuba

O wiele przyjemniejszy powrót niż do Chyłki

Weronika

Jestem w szoku。 Spodziewałam się bardziej zagmatwanej, dziwnej i z kosmosu wziętej fabuły, a okazało się, że wyszło całkiem nieźle。 Wygląda jakby poprzednie dwa tomy było wypadkiem przy pracy, a ta część bardziej przypominała mi pierwsze trzy, które według mnie były bardzo dobre。Pytanie teraz co wydarzy się w tomie siódmym, bo do tego, że powstanie nie mam wątpliwości :P